środa, 29 października 2014
For sale/Na sprzedaż
Sprzedaję czerwoną/pikowaną sukienkę by Amisu.
Cena do negocjacji.
Brak jakichkolwiek śladów użytkowania/plam itp.
Pasuje na rozmiar S, aczkolwiek idealnie dopasowuje się do figury.
P O L E C A M !
czwartek, 23 października 2014
Wszystko się zmienia. Najtrudniej zaakceptować duże zmiany. Czasem po prostu żyjemy tak szybko, że nawet nie zauważamy małych zmian. Człowiek lubi stałość, zmiana kojarzy się z niewiadomym, stwarza wizje niepewnej przyszłości. Przyzwyczajamy się do zmiany, a tu już za rogiem czai się kolejna, a za nią następna. Kółko zawsze się toczy, nie zatrzymasz go, możesz go tylko nakierować w odpowiednią stronę.
Apple Iphone 5c
Ostatnio byłam w posiadaniu Iphone 5c firmy Apple koloru różowego.( cholera, tak! Chociaż zamawiając go, byłam święcie przekonana, że będzie czerwony..)
Osobiście fakt, że jest plastikowy- nie oznacza, że kiczowaty. Ani tańszy.
Taka cena za jabłuszka. Jeśli chodzi o aparat, mnie osobiście nie zadowalał. Dosyć kiepska jakość wykonywanych zdjęć.
Obudowa śliska, podatna na zarysowania i częste upadki. System, wydajność- bez zarzutu. Cena niespecjalnie. Polecam dla pierwszych fanów produktów Apple, aczkolwiek jest na pewno z tej niższej półki jeśli rozmawiamy o jakości i efektownego wyglądu.
Wielu do końca nie wierzyło, a jednak jest - nowy iPhone 5C, w którym literka "C" ma oznaczać "color". Rzeczywiście - to najbardziej kolorowy produkt Apple, jaki widzieliście. Do wyboru: żółty, zielony, czerwony, niebieski oraz biały. Jeśli chodzi o specyfikację - można podsumować, że jest to po prostu iPhone 5 w nowej, plastikowej obudowie.
iPhone 5c to dużo bardziej intrygujący produkt w nowym portfolio smartfonów produkcji Apple niż iPhone 5s. Niby nie nowy, bo przecież w ujęciu technologicznym to ten sam produkt co wycofany z oferty zaledwie po roku iPhone 5, ale jednak nowy, bo w nowej obudowie, w niższej cenie, a przede wszystkim z zupełnie innym marketingowym celem rynkowym niż 5s. Czy jednak ta intryga to udany pomysł Apple? Jaki naprawdę jest iPhone 5c?
Nie jest tańszy. Wciąż jest horrendalnie drogi, szczególnie w porównaniu do konkurencyjnych androidowych odpowiedników. Wyobrażałam sobie, że iPhone 5c będzie tym dla iPhone’a 5s, czym HTC One mini jest dla HTC One, bądź też Samsung Galaxy S4 mini do Galaxy S4. A nie jest – różnica cenowa pomiędzy nim a iPhone’em 5s jest nieznaczna, szczególnie w ofertach abonamentowych. Poza tym sam szef Apple’a Tim Cook wyznał, że iPhone 5c wcale nie miał być „tanim iPhone’em”, że Apple nie celuje w niskie rejestry cenowe rynku smartfonów.
Duże znaczenie ma tu też fakt, że plastikowa obudowa iPhone’a 5c jest typu „unibody”, czyli jest jednym elementem, a nie kilkoma, które musiałyby się ze sobą jakoś łączyć. W ten sposób tu też możemy mówić o podobieństwach do pomysłu wzornictwa zastosowanego w Nokiach Lumia.
Jedyne do czego można się tu przyczepić to fakt, że plastikowa obudowa iPhone’a 5c jest bardzo śliska, przez co naprawdę trzeba uważać na to, by urządzenie nie wyślizgnęło się z dłoni. Wszystkim, którzy zdecydują się na kupno akurat tego modelu iPhone’a radziłabym zainteresować się przy okazji oprawkami, które będą chronić urządzenie przed przypadkowym wyślizgnięciem się z dłoni. Apple przygotował autorskie oprawki na iPhone’a 5c, które całkiem przyjemnie wyglądają, choć – jak zauważył i z czego śmieje się cały świat – ich wygląd przypomina nieco popularne klapki Kroksy.
Porzucając iPhone’a 5 Apple zastosował ciekawy marketingowy trick – zostawił jego technologiczną konstrukcję w nowej obudowie iPhone’a 5c. W rezultacie dostajemy urządzenie, które jest identyczne pod kątem wydajnościowym co iPhone 5: dwurdzeniowy procesor A6 o taktowaniu 1,3 GHz, 1 GB pamięci RAM, ten sam aparat fotograficzny. To wszystko skutkuje odwróceniem nacisku na to, jak ten telefon ma wyglądać, jakie odczucia z użytkowania dawać.
Niby nie jest to wolne urządzenie, niby nie sprawia żadnych problemów podczas codziennego użytkowania, niby wystarczająco dobrze radzi sobie ze wszystkimi podstawowymi czynnościami, do których smartfon jest predysponowany, ale jednak, gdy porówna się go z iPhone’em 5s to wygląda niezwykle blado. Niestety ma się tu wrażenie, że obcuje się z modelem starszej generacji. Mnie bardzo to przeszkadza, choć pewnie znajdą się tacy, dla których nie będzie to miało większego znaczenia.
Sporo radości w iPhonie 5c sprawi ekran Retina. To bowiem dokładnie ten sam rodzaj wyświetlacza, który został użyty w iPhonie 5s. Mamy tu więc do czynienia z rozdzielczością 1136 x 640 (326 pikseli), która daje dokładnie takie same wrażenia jak w droższym modelu.
Wbrew pozorom to ważne – to kolejny przykład na to, jak istotną kwestią jest dla Apple’a odpowiednio bliskie połączenie hardware’u z software’em. Dzięki takiemu prostemu zabiegowi, system operacyjny w smartfonie wygląda na znacznie bardziej dopracowany i dostosowany do samego sprzętu. Jakże inaczej wygląda to w przypadku smartfonów z Androidem, w których „autorskie” nakładki na system najczęściej psują efekt pięknej konstrukcji samych urządzeń.
Kluczową kwestią w przypadku współczesnych smartfonów jest wytrzymałość baterii na jednym ładowaniu urządzenia. W końcu dla coraz większej grupy osób smartfon to najważniejsze urządzenie komputerowe, które powinno dawać pewność, że nie padnie w trakcie intensywnej pracy.
Niby wszystko tu jest w porządku, niby piękne to urządzenie, niby nawet tak krytykowany plastik wcale nie ujmuje temu urządzeniowi splendoru, ale jednak nie do końca mnie przekonuje. Jeśli bowiem chcesz nowego iPhone’a, to z pewnością skusisz się na model 5s, który jest znacznie szybszy, jest bardziej postępowy, ma dużo lepszy aparat fotograficzny, który nawet z laików zrobi niezłych fotografów. Jeśli jednak chciałbyś iPhone’a, bo cię wcześniej nie było na niego stać, to… chyba wybierzesz coś innego aniżeli iPhone’a 5c. Głównie ze względu na cenę, choć jeśli dobrze poszperać, to zapewne także dla wielu innych opcji, których nowy smartfon Apple’a nie ma.
Osobiście fakt, że jest plastikowy- nie oznacza, że kiczowaty. Ani tańszy.
Taka cena za jabłuszka. Jeśli chodzi o aparat, mnie osobiście nie zadowalał. Dosyć kiepska jakość wykonywanych zdjęć.
Obudowa śliska, podatna na zarysowania i częste upadki. System, wydajność- bez zarzutu. Cena niespecjalnie. Polecam dla pierwszych fanów produktów Apple, aczkolwiek jest na pewno z tej niższej półki jeśli rozmawiamy o jakości i efektownego wyglądu.
DANE OGÓLNE | |
---|---|
Nazwa | Apple iPhone 5c |
znany także jako | |
Zaprezentowany | wrzesień 2013 |
KONSTRUKCJA | |
---|---|
Typ urządzenia | Smartfon |
Typ budowy | jednobryłowy (Bar) |
Odporność na wstrząsy, wodę i pył | Nie |
Typ SIM | nanoSIM |
Dual SIM | Nie |
Klawiatura sprzętowa | Nie |
ROZMIAR | |
---|---|
Wymiary (wys. x szer. x grub.) mm | 124.4 x 59.2 x 8.97 |
Masa (g) | 132 |
SIEĆ | |
---|---|
GSM | 850, 900, 1800, 1900 |
WCDMA | 850, 900, 1800, 1900, 2100 |
LTE | 700, 850, 1800, 2100 |
WYŚWIETLACZ | |
---|---|
Wyświetlacz główny | kolorowy, IPS LCD dotykowy, pojemnościowy multi-touch, |
kolory | 16 mln kolorów |
rozdzielczość | 640 x 1136 pix |
wielkość | 4 cali |
Wyświetlacz dodatkowy | Nie |
Akcelerometr | Tak |
Żyroskop | Tak |
Czujnik zbliżeniowy | Tak |
Czujnik oświetlenia | Tak |
TRANSMISJA | |
---|---|
CSD | Nie |
HSCSD | Nie |
GPRS | Tak |
EDGE | Tak |
3G | Tak |
HSDPA | 42.2 Mbps |
HSUPA | 5.76 Mbps |
HSPA | Tak |
HSPA+ | Tak |
LTE | Tak, kategoria 3 (DL: 100Mbps, UL: 50Mbps) |
KOMUNIKACJA I ZŁĄCZA | |
---|---|
IrDA | Nie |
Bluetooth | 4.0 |
WLAN | Tak, 802.11a/b/g/n |
WiMAX | Nie |
NFC | Nie |
USB | 2.0 |
typ USB | |
GPS | GPS + GLONASS |
Ładowanie przez USB | Tak |
Złącze jack | 3.5 mm |
Wyjście TV | Tak |
SYSTEM | |
---|---|
System | iOS, iOS 6 |
Aktualizacja | |
Procesor | Apple A6 |
PAMIĘĆ | |
---|---|
wielkość pamięci wbudowanej | 16 GB (inne opcje: 32 GB) 1 GB RAM |
karta pamięci | Nie |
karta pamięci - max wielkość | |
karta pamięci w zestawie | Nie |
książka adresowa wielkość | bez ograniczeń |
APARAT | |
---|---|
Aparat główny | 8 Mpix |
zoom optyczny | Nie |
autofocus | Tak |
flesz | LED |
filmy | Tak, 1080p HD, 30 fps |
Drugi aparat | 1,3 Mpix |
Wideorozmowa |
MULTIMEDIA | |
---|---|
Radio | Nie |
FM transmiter | Nie |
Dyktafon | Tak |
Polifonia | Tak |
Odtwarzacz muzyki | Tak, |
Odtwarzacz wideo | Tak, |
Moduł TV | Nie |
HD Voice | Tak |
KOMUNIKACJA | |
---|---|
SMS | Tak |
Słownik SMS | Tak |
EMS | Nie |
MMS | Tak |
IM | Tak |
Tak |
FUNKCJE | |
---|---|
Przeglądarka | HTML |
RSS | Nie |
Java | Nie |
Kompas cyfrowy | Tak |
Terminarz | Tak |
Alarm wibracyjny | Tak |
Profile | Nie |
Wybieranie głosowe | Dla numerów i funkcji |
System głośnomówiący | Tak |
Inne | Corning Gorilla Glass; |
ZASILANIE | |
---|---|
Akumulator | Li-poly |
Wymienny akumulator | Tak |
Czas czuwania w 2G (h) | |
Czas czuwania w 3G (h) | 500 |
Czas rozmów w 2G (min) | |
Czas rozmów w 3G (min) | 480 |
Czas odtwarzania muzyki (h) |
iPhone 5c to dużo bardziej intrygujący produkt w nowym portfolio smartfonów produkcji Apple niż iPhone 5s. Niby nie nowy, bo przecież w ujęciu technologicznym to ten sam produkt co wycofany z oferty zaledwie po roku iPhone 5, ale jednak nowy, bo w nowej obudowie, w niższej cenie, a przede wszystkim z zupełnie innym marketingowym celem rynkowym niż 5s. Czy jednak ta intryga to udany pomysł Apple? Jaki naprawdę jest iPhone 5c?
Nie jest tańszy. Wciąż jest horrendalnie drogi, szczególnie w porównaniu do konkurencyjnych androidowych odpowiedników. Wyobrażałam sobie, że iPhone 5c będzie tym dla iPhone’a 5s, czym HTC One mini jest dla HTC One, bądź też Samsung Galaxy S4 mini do Galaxy S4. A nie jest – różnica cenowa pomiędzy nim a iPhone’em 5s jest nieznaczna, szczególnie w ofertach abonamentowych. Poza tym sam szef Apple’a Tim Cook wyznał, że iPhone 5c wcale nie miał być „tanim iPhone’em”, że Apple nie celuje w niskie rejestry cenowe rynku smartfonów.
Duże znaczenie ma tu też fakt, że plastikowa obudowa iPhone’a 5c jest typu „unibody”, czyli jest jednym elementem, a nie kilkoma, które musiałyby się ze sobą jakoś łączyć. W ten sposób tu też możemy mówić o podobieństwach do pomysłu wzornictwa zastosowanego w Nokiach Lumia.
Jedyne do czego można się tu przyczepić to fakt, że plastikowa obudowa iPhone’a 5c jest bardzo śliska, przez co naprawdę trzeba uważać na to, by urządzenie nie wyślizgnęło się z dłoni. Wszystkim, którzy zdecydują się na kupno akurat tego modelu iPhone’a radziłabym zainteresować się przy okazji oprawkami, które będą chronić urządzenie przed przypadkowym wyślizgnięciem się z dłoni. Apple przygotował autorskie oprawki na iPhone’a 5c, które całkiem przyjemnie wyglądają, choć – jak zauważył i z czego śmieje się cały świat – ich wygląd przypomina nieco popularne klapki Kroksy.
Porzucając iPhone’a 5 Apple zastosował ciekawy marketingowy trick – zostawił jego technologiczną konstrukcję w nowej obudowie iPhone’a 5c. W rezultacie dostajemy urządzenie, które jest identyczne pod kątem wydajnościowym co iPhone 5: dwurdzeniowy procesor A6 o taktowaniu 1,3 GHz, 1 GB pamięci RAM, ten sam aparat fotograficzny. To wszystko skutkuje odwróceniem nacisku na to, jak ten telefon ma wyglądać, jakie odczucia z użytkowania dawać.
Niby nie jest to wolne urządzenie, niby nie sprawia żadnych problemów podczas codziennego użytkowania, niby wystarczająco dobrze radzi sobie ze wszystkimi podstawowymi czynnościami, do których smartfon jest predysponowany, ale jednak, gdy porówna się go z iPhone’em 5s to wygląda niezwykle blado. Niestety ma się tu wrażenie, że obcuje się z modelem starszej generacji. Mnie bardzo to przeszkadza, choć pewnie znajdą się tacy, dla których nie będzie to miało większego znaczenia.
Sporo radości w iPhonie 5c sprawi ekran Retina. To bowiem dokładnie ten sam rodzaj wyświetlacza, który został użyty w iPhonie 5s. Mamy tu więc do czynienia z rozdzielczością 1136 x 640 (326 pikseli), która daje dokładnie takie same wrażenia jak w droższym modelu.
Wbrew pozorom to ważne – to kolejny przykład na to, jak istotną kwestią jest dla Apple’a odpowiednio bliskie połączenie hardware’u z software’em. Dzięki takiemu prostemu zabiegowi, system operacyjny w smartfonie wygląda na znacznie bardziej dopracowany i dostosowany do samego sprzętu. Jakże inaczej wygląda to w przypadku smartfonów z Androidem, w których „autorskie” nakładki na system najczęściej psują efekt pięknej konstrukcji samych urządzeń.
Kluczową kwestią w przypadku współczesnych smartfonów jest wytrzymałość baterii na jednym ładowaniu urządzenia. W końcu dla coraz większej grupy osób smartfon to najważniejsze urządzenie komputerowe, które powinno dawać pewność, że nie padnie w trakcie intensywnej pracy.
Niby wszystko tu jest w porządku, niby piękne to urządzenie, niby nawet tak krytykowany plastik wcale nie ujmuje temu urządzeniowi splendoru, ale jednak nie do końca mnie przekonuje. Jeśli bowiem chcesz nowego iPhone’a, to z pewnością skusisz się na model 5s, który jest znacznie szybszy, jest bardziej postępowy, ma dużo lepszy aparat fotograficzny, który nawet z laików zrobi niezłych fotografów. Jeśli jednak chciałbyś iPhone’a, bo cię wcześniej nie było na niego stać, to… chyba wybierzesz coś innego aniżeli iPhone’a 5c. Głównie ze względu na cenę, choć jeśli dobrze poszperać, to zapewne także dla wielu innych opcji, których nowy smartfon Apple’a nie ma.
sobota, 18 października 2014
Wielkie halo z niczego wydawałoby się. Inni będą za to Mnie tępić a jeszcze inni popierać.
Zaręczyny. To naprawdę taki dramat? Zrobiłam tak, jak podpowiadało mi serce. Nie żałuję i żałować nie będę. Byłam, jestem i będę uparta. Weekend refleksji. Zawsze podejmuje decyzje podług własnego rozumu. Czasem są lepsze, a czasem ktoś uświadamia mnie w kretyństwie moich decyzji. Jakkolwiek- jeżeli się przejadę, to na swoim a nie czyimś. Wszystko co mam, zapracowałam swoim wysiłkiem, nerwami itd. Nie dam się wprowadzić w poczucie winy a tym bardziej mówienia mi ile to ja nie mam czasu na to i jaka ja młoda, głupia jestem. A co z tymi, którzy mają wpadki? Są z kimś z dla kasy? Mają prawie trzydzieści lat i są na utrzymaniu rodziców? Zatem, nieważne co, kto i jak myśli o TYM. Naprawdę.
środa, 15 października 2014
DaVanda
Ostatnio stałam się maniakiem zakupów przez internet.
Szczególnie polecam jedną ze stronek z nietypowymi, oryginalnymi a przede wszystkim dobrymi jakościowo ubraniami.
Davanda sklep klik
Ceny są dosyć wysokie, ale często są oferty promocyjne, więc z jednej z nich skorzystałam.
Aktualnie cena kombinezonu to około 80zł.
Polecam również dla osób o nieidealnych kształtach bo genialnie podkreśla to, co trzeba i maskuje niedoskonałości.
Gdyby ktoś chciał więcej informacji- zapraszam do kontaktu.
Szczególnie polecam jedną ze stronek z nietypowymi, oryginalnymi a przede wszystkim dobrymi jakościowo ubraniami.
Davanda sklep klik
Ceny są dosyć wysokie, ale często są oferty promocyjne, więc z jednej z nich skorzystałam.
Cassie - dzianinowy kombinezon od Freeshion
Cassie - dzianinowy kombinezon w czarnym kolorze, fason lekko luźny z dekoltem w wodę na plecach , odcięty w pasie i wiązany szerokim paskiem, po bokach dwie kieszenie, z tyłu dodatkowa kieszonka na lewym pośladku wykonany z lekkiej, lejącej i elastycznej wiskozy w bardzo dobrym gatunku. Cudo!
Zdjęcia poniżej:
Aktualnie cena kombinezonu to około 80zł.
Polecam również dla osób o nieidealnych kształtach bo genialnie podkreśla to, co trzeba i maskuje niedoskonałości.
Gdyby ktoś chciał więcej informacji- zapraszam do kontaktu.
Trzymając w ręku kieliszek czerwieni
Ostatnio mam przebłyski robienia milion rzeczy na minutę, głowę pełną interesów a za jakiś czas maksymalne lenistwo. I tak właśnie mija mi dzień dzisiejszy ( nie licząc 8,5 h w pracy)
Zrozumiałam dziś, że gdy kogoś kochamy, to musimy pozwolić drugiej osobie na w pełni możliwe realizowanie się. Zagryźć zęby, postawić się w sytuacji, pomyśleć a potem udzielić wsparcia.
Nie lubimy być ograniczani. Ja nie lubię. On nie lubi. Nikt nie lubi.
Zatem zasnę dziś wtulona w jego koszulkę, uśmiechnę się i powiem 'dobranoc, kochanie' do zobaczenia jutro.
Poniżej sesja autorstwa pewnej osoby.
Zrozumiałam dziś, że gdy kogoś kochamy, to musimy pozwolić drugiej osobie na w pełni możliwe realizowanie się. Zagryźć zęby, postawić się w sytuacji, pomyśleć a potem udzielić wsparcia.
Nie lubimy być ograniczani. Ja nie lubię. On nie lubi. Nikt nie lubi.
Zatem zasnę dziś wtulona w jego koszulkę, uśmiechnę się i powiem 'dobranoc, kochanie' do zobaczenia jutro.
Poniżej sesja autorstwa pewnej osoby.
poniedziałek, 13 października 2014
czwartek, 9 października 2014
sobota, 4 października 2014
Be a woman
Niekoniecznie miałam się takimi tematami zajmować, ale, że postanowiłam nadać swojemu życiu tempa i rozwoju- let's do it!
Lubię kombinować i lubię kolory.
Mam nadzieję, że niektóre mieszanki zadziałają inspirująco.
Subskrybuj:
Posty (Atom)