wtorek, 29 lipca 2014




Ludzie zawsze gdzieś na siebie czekają, czy to na środku pustyni, czy w wielkim mieście. Gdy ich drogi się przetną, a spojrzenia spotkają, przeszłość i przyszłość tracą znaczenie. Istnieje tylko ta jedna jedyna chwila i niesamowita pewność, że wszystko, co na niebie i ziemi, zapisane zostało tą samą Ręką. To Ona powołuje do życia Miłość i dla każdego człowieka, który pracuje, odpoczywa i szuka szczęścia na tym świecie, stworzyła bratnią duszę. Bez tego straciłyby sens ludzkie marzenia.





***

Zaczyna robić coś w dobrym kierunku. Pasja. Trzeba ją mieć.










Ludzie nie są nieomylni. Czasami postępują wbrew temu, co logiczne dla innych a czasami nie myślą o tym, co robią.. Można by spekulować i spekulować.  Najważniejsze to- co jest w sercu.
Czasami chciałaby zniknąć z powierzchni Ziemi, by zobaczyć czy ktoś rzeczywiście będzie tęsknił, czy kogoś to w ogóle zainteresuje. Jakie to egoistyczne, ale jakże prawdziwe.
Nie było chyba jeszcze takiego roku, w którym by się nic nie działo. Zawsze coś, zawsze pod górkę-nie ma zmiłuj. Dlaczego?Może ma tendencję do popełniania głupstw. Może lubi problemowe życie, ciągle coś zmienia i mało kogo słucha. Wie,że ludziom nie można ufać a mimo to świadomie powierza w ich ręce swoje życie. Tak kręci się wir nieszczęść, problemów, kłopotów, smutku, płaczu, żalu. Ale to zmienia. Bardziej niż myślała. I chociaż czasami tak bardzo ogarnia ją samotność to mimo wszystko dzielnie się uśmiecha i brnie przed siebie, z drobnymi zmianami,większymi rysami na charakterze a jeszcze większym bagażem doświadczeń życiowych. Nikogo nie obchodzą Twoje problemy, dlaczego w danej chwili jesteś smutny/smutna. Działasz jak robot, przyklejasz sobie etykietkę z uśmiechem, zakładasz maskę niewinnej osoby i robisz to,co do Ciebie należy.
Dochodzi do takiego etapu w życiu,że czasem nie warto być szczerym, mieć własne zdanie.
Lepiej trzymać buzie na kłódkę i grzecznie potakiwać. Tak wygląda życie? Tak zachowują się dojrzali ludzie, którzy mają tylko jedno jedyne życie a potem nie ma już nic?
To smutne.

Wiedziała,że nie jest szczęśliwa. Oczy nie błyszczały jak dawniej, uśmiech nie był już tym samym uśmiechem. Śmiech okazjonalnie, co by się nikomu przykro nie zrobiło. Aż w końcu pękła jak bańka mydlana, kurtyna opadła i pękło szkło a zanim szereg wydarzeń, przynoszących nieodwracalne skutki. Czy czuje coś? Jasne,że tak. Nie jest z kamienia. Ale tak ją nauczono.. Nieważne jak bardzo boli, nieważne jak źle się dzieje, nie okazuj tego zbyt bardzo. Życie toczy się dalej a Ty musisz iść przed siebie.