poniedziałek, 17 lutego 2014











Semestr prawie zaliczony, został aż lub tylko jeden egzamin-filozofio trwaj!
Weekend nadzwyczajny. Tyle jestem w stanie powiedzieć. Ekipa dziennikarska nie ma sobie równych.


***
Nie za­dawaj py­tań, jeśli nie chcesz znać odpowiedzi.
  Nieko­muni­kacyj­ny ko­muni­kator prag­nie za­komu­niko­wać, że ko­muni­kac­ja jest pod­stawą ko­muni­kacyj­ne­go życia, które ule­ga roz­ko­muni­kowa­niu, a on płacze nad nieko­muni­kacyj­ny­mi ko­muni­kato­rami, bo im zos­tała za­komu­niko­wana ko­muni­kac­ja, której nie mogą komunikować.

są gło­sy ludzi
ich słowa
myś­li dzielą prob­le­my na pół
dzień się koń­czy i zaczy­na od nowa
emoc­je opadaja
lub
cier­pli­wość z nóg.



czwartek, 13 lutego 2014






2.

***

-Jesteś jakaś nieswoja i wyczuwam to nawet przez telefon
-No wiem,wiem. Porozmawiamy o tym później.
-Ale wszystko dobrze?
-Tak,tak. Jest okej.

***

Czasami wszelkie wątpliwości i zbędne myśli trzeba odsunąć na bok a zająć się tym,co trzeba.








Nocka odklepana, doba ma 48h, czas na naukę i ostatnie dwa egzaminy.
Wyjątkowo dziwny dziś dzień i nie to,że 14 luty a przynajmniej tak mi się wydaje.
Praca, praca i jeszcze raz praca. Dodatkiem miłe towarzystwo ludzi.
Tęskniłam za Wrocławiem, więc trochę odreaguję minione zdarzenia.
Ah i wracam na stałe do pisania. :)

1.

***

Zastanawiała się nad tym.co czyni. Gdzie są granice zdrowego rozsądku a gdzie szaleństwa.
Nikt nie jest idealny, ale ważne by,to co się robi było w zgodzie ze swoim ja. Czy to możliwe,że człowiek jest w stanie zabić w sobie największe morale kosztem.. No właśnie czego? O co tak naprawdę chodzi?
Tego nie wie nawet ona sama, a jeśli się spierać to ma  jakąś świadomość o tym, ale skrupulatnie to ukrywa. Wszystko jest do czasu i każdy kiedyś pęka.

***

- Chyba najwyższa pora pogodzić się ze sobą, nie uważasz?
- Ja pierwszy ręki do Niego nie wyciągnę. Jeszcze nie teraz, za wcześnie.
- Ale byliście przecież najlepszymi przyjaciółmi. Każdy w jakiś sposób zmienił swoje życie. Widzę,że tęsknisz za Nim. Zresztą gdy cokolwiek wspominasz, zawsze dodajesz:'Bo my... to i tamto' I ta radość w oczach.
-Jeszcze nie teraz.
-Jak uważasz. Ja za Nim też tęsknię, nawet myślę. Zapomniałam już o tym co się zdarzyło.
-Czas pokaże.

***

Rozszyfruj mnie, zdemaskuj blef,nie dowierzając unieś swą brew. Podejdź i sprawdź, co w rękach mam.
Zburz jednym ruchem jak domek z kart.Starasz się zasnąć, zanim zrobi się znów jasno.Wciąż wierzysz, że przejrzałeś mnie,a patrząc z bliska widzisz najmniej.

sobota, 8 lutego 2014





Dawno nie było Mnie tutaj. Real life znacznie pochłania mój czas.
A ze zdjęć póki co same starocie, chociażby ze względu na nogę.
Nie jestem dumna ze stanu do jakiego się doprowadziłam a tym bardziej, że kuracja antybiotykowa daje się we znaki. Mimo wszystko- jacy rodzice nie byli i są, poratowali w najtrudniejszym momencie. Udawanie twardej i dobra mina do złej gry nie jest najlepszym rozwiązaniem. Stan aktualny? zabandażowana noga, szlaban na wszelkiego rodzaju obuwie ( z wyjątkiem znienawidzonych przeze mnie papuci Emu) no alkohol, no stress itd. Niestety jestem  w jakimś stopniu cholernym uparciuchem i przerwy od pracy nie zrobię.
Samopoczucie- nijakie, chociaż powinnam się cieszyć, że noga uratowana, że żyję i tak tylko się skończyło. Chyba nie chce mówić dokładnie jak i co się stało, jedno jest pewne- drugi raz nie oleję sprawy.  Coś czuję,że ten rok będzie bardziej zaskakujący niż zazwyczaj.

***

Jeden uśmiech dodał otuchy by wziąć się w garść i przejść przez to,co nieznane. Lubiła ten uśmiech i to spojrzenie, dość zwyczajnie niezwyczajne. Coś się zmieniło, choć tak naprawdę jeszcze nic. Zmiany nie zawsze są dobre, ale czasami trzeba przezwyciężyć ogarniające wątpliwości. Może to chwilowe a może nie, nie wnikajmy w takie szczegóły, jest zbyt wcześnie. Chwila paniki i znów ten uśmiech. Coś mówi, tylko co?Za bardzo skupiła się na tym uśmiechu. 

***

Chciała zmienić świat, doszła jednak do wniosku,że może zmienić tylko siebie.

-1% cza­sem oka­zuje się ważniej­szy niż 99%
-Ale 1% zaw­sze będzie mniej­szy od 99% o 98%, pa­miętaj o tym...
-Idź i bądź wreszcie szczęśliwy!