piątek, 29 marca 2013










Chce wiosny.Już zaraz. Teraz.

Weekend wbrew pozorom świątecznego klimatu,którego i tak nikt nie czuje a jeśli już, to myli go z tym bożenarodzeniowym, myśląc,że to zabawne puszczając w radiu 'last christmas'(tak a'propo piosenka z klipem świątecznym,choć świąt niezbyt dotycząca, mówiąc ściślej o przesłaniu samym w sobie) -i tak będzie w biegu. Sobota pracowicie do 24, po 5 rano pociąg do Leszna, wieczorem lub w poniedziałek Wrocław. Wrocław, Zielona Góra i znów Rzepin.. standardowo w biegu i te święta niestety nie spędzone wspólnie ku zawodowi przyszłej teściowej(i'm so sorry!;c) jak i jemu samemu. Wypadałoby z chęcią większą lub nie- odwiedzić rodzinę.

***

Suk­ces - naj­lep­sza z zemst.
Za wszelką cenę chciała być kimś innym.

***


Niena­widzi te­go uczu­cia, gdy nag­le czu­jesz się przygnębiony. Bez żad­ne­go os­trzeżenia, bez oczy­wis­te­go po­wodu.
Po pros­tu to się dzieje.
Czu­jesz się pus­ty i bez­nadziej­ny.
Czu­jesz się zmęczo­ny.
Tak, jak­byś już nig­dy miał nie ruszyć na przód.
I kiedy ktoś py­ta Cię: "Co jest nie tak?", nie pot­ra­fisz od­po­wie­dzieć, bo nic nie przychodzi Ci do głowy.
Wte­dy zaczy­nasz nad tym myśleć.
I w tym mo­men­cie po pros­tu zda­jesz so­bie sprawę, jak dużo rzeczy jest nie tak.

środa, 27 marca 2013





***

Ta dro­ga nie pro­wadzi mnie do nikąd. I kiedy stoję na leśnej po­lanie, skąpa­na w blas­ku wschodzące­go słońca, prze­biega mnie dreszcz ocze­kiwa­nia. Wy­nurzam się z ziele­ni soczys­tych traw, kiedy ra­miona drżą jeszcze z nad­miaru emoc­ji. Ro­sa we włosach łapie pier­wszy os­tatni pro­mień światła. Oto jes­tem. Wspom­nieniem dni, za­gubionych gdzieś po drodze, w uśmie­chu. Błękit spoj­rze­nia mie­sza się z naj­piękniej­szym ko­lorem nieba, a dłoń wy­ciągnięta w geście, które­go na­wet ja nie pot­ra­fię naz­wać, uno­si ku mnie garść pełną życia.
Znajdź mnie na końcu tęskno­ty, przy­tul do ser­ca i po­daruj, choć ok­ruch nadziei. Że świat jest także i mój. Że jeszcze cze­ka, z pla­nem za­rezer­wo­wanym tyl­ko dla mnie.

Atmosfera byla gęsta od myśli i rzeczy do powiedzenia. Ale w takich momentach mówi się tylko Male Rzeczy. Duże Rzeczy są schowane w środku, niewypowiedziane.

" ... Na tym widocznie polega istota miłości,że chcesz opowiedzieć każdą bzdurę, jaka ci się przydarzyła, w nadziei, że w krętej drodze z twoich ust do ucha partnera opowieść zyska znaczenie i sens..."



Mniej niż nic. Nie znoszę słowa 'problem'. Każdy ma jakieś 'problemy'. Ja mam 'problem'. A nawet problemy.
Przełknęłam każde słowo
Życie wepchnęło mi fakty
do ściśniętego gardła.
Życie, możesz karmić mnie na siłę
cierpieniem, aż się zadławię.
Pragnę właśnie tego, czego nigdy nie dostanę




surprise.




Zaskoczył ją na tyle,że pomimo Jej niespodziewanego wolnego a jego dnia pracującego, ma dobry humor przez resztę dnia.


***

Za­gubiona w la­biryn­cie myśli, szu­ka tej dro­gi, która wy­daje się być właściwą.

...Jest mi tak źle, że w za­sadzie jest mi dobrze.
Mogę być wszędzie, bo nie ma mnie nigdzie...


niedziela, 24 marca 2013

see











Barwne marzenia, nie ma tu zakazów
Marzę swe marzenie i śpiewam by się nim dzielić
Szukam drzwi, by otworzyć twój umysł
Poszukując lekarstwa dla ludzkości.



***
Za dużo widzę i czasami mi rozsadza głowę
Tak, że pani Goździkowa tutaj nie pomoże.
Ludzie gubią się, gubią sens, biegną za czymś co marnością jest,
Chcą mieć, zamiast być, gdzie jest sens?
Szybki seks, sztuczni ludzie, wargi, cycki, botoks,
Kult ciała, zaniedbanie duszy, tylko po co?
Jeśli non-stop kontrolujesz się jak jesteś postrzegany,
To sam zakładasz sobie na ręce kajdany,
Zabijasz szczęście własne, patrz ja robię to co chcę
Za dużo widzę żeby wybrać źle
Widzę różnicę, wiem czego chcę
Za dużo widzę żeby przejść obojętnie
Widzę różnicę, mam to szczęście. 

***

Bez rewelacji,ale za to ze wsparciem. Ludzie przychodzą i odchodzą,zawodzą i zaskakują,niezależnie czy dobrze czy źle- trzeba się do tego przyzwyczaić. tak już jest i będzie. Czasami szkoda.



-I znów, wychodząc z do­mu, składam w de­pozy­cie uczu­cia i emoc­je. Świat jest bru­tal­ny, a rzeczy naj­ważniej­sze trze­ba chronić.
-To praw­da, ale wyob­rażasz so­bie dzieła Leonar­da da Vin­ci w sej­fie? Nikt nie poz­nał by ich piękna i wartości.

piątek, 22 marca 2013

1.


***

Rozdział 1.


Pla­ga myśli gniecie umysł. Na­wet umysł pot­rze­buje wa­kac­ji. Tęskni za latem. Choć te zeszłe było bardzo pracowite to mimo wszystko odczuwa mimowolnie potrzebę zmiany pory roku i czegoś innego,nowego. Nie sposób uk­ryć praw­dzi­wego siebie. Przez za­led­wie sekundę widzieliśmy sprag­nieni tę samą fa­tamor­ganę. Pozostała
nadzieją. Fa­luje w umyśle z po­wiet­rzem rozmywa
ja­kieś kiedyś i ja­kieś być może. 

Cza­sami kiedy się uśmiecha zas­ta­nawia się, jak to możliwe,że wszędzie wciąż jest jasno,
gdy za­myka Go w swoich ramionach.
Ale to On spra­wiał, że była szczęśli­wa cho­ciaż przez chwilę.

Zaw­sze war­to mieć od­ro­binę nadziei . Mi­mo te­go, że coś jest nie możli­we do spełnienia, trze­ba wie­rzyć, że zdarzy się cud. I miło nas zas­koczy . Zmieni nasze życie na lepsze. Tylko us­talmy gra­nicę gdzie chce­my dot­rzeć za­nim zab­rniemy za daleko.

***
Trzeba się przyzwyczaić do obłudy i kłamstwa wśród ludzi. To takie naturalne.
Ktoś jest z kimś 5 lat a przez ten czas, rzekomo wielkiej miłości zdradzał nieraz. Bo to coś nowego,bo to taka odskocznia. Czy to w ogóle możliwe być z kimś z miłości zdradzając jednocześnie? -Zamyśliła się przez chwilę. To tylko bliski znajomy i w sumie nie powinna się nad tym wszystkim zastanawiać. Ale gdy wie się za dużo,staje się to dosyć uciążliwe. Nadmiar złej wiedzy i informacji szkodzi. W tym przypadku to pewne.
- Ty nie masz sumienia prawda?
- ...
Jeśli ludzie wybaczają sobie zdrady.. To czy stwierdzenie,iż przyjmujemy miłość taką na jaką w naszym mniemaniu zasługujemy nabiera nowego znaczenia?cdn.


***
sobota pracowicie z nim c:

lies.




***



Świat dla Ciebie

Każde­go dnia co­raz bar­dziej,
nie ro­zumiem te­go świata.
Cze­mu po drodze życia
tra­cimy sens is­tnienia
i mi­mo naszych sta­rań
nikt nas nie do­cenia?
W tym dzi­siej­szym świecie
wiele zmian przed na­mi,
za­pomi­namy jak kochać
i jak być kocha­nym.
Za­pomi­namy o so­bie
w tym codzien­nym pędzie,
a naszym mot­to jest
"co ma być to będzie".
Rządzi na­mi złość,
chęć zro­bienia krzyw­dy,
zagłusza­my su­mienie
czu­jemy się niewin­ni
Nie chce nam się sta­rać
i nie widzi­my sen­su,
z dnia na dzień do­ciera­my
do gra­nic życiowe­go non­sensu.
Sięgnij po lus­tro
i spójrz praw­dzie w oczy
smut­na twarz, błędny wzrok
znów nie spałeś w no­cy...
Czu­jesz się jak więzień,
co ska­zany jest na życie
nie widzisz po­zytywów
i często płaczesz skry­cie.
Cza­sem myślę so­bie,
że nadzieja umiera os­tatnia,
mam nadzieję, że Two­ja wciąż się tli
i jeszcze nie zgasła.

Wrocław





By wie­dzieć czym jest miłość, trze­ba od­na­leźć swo­jego życiowe­go par­tne­ra, pot­rze­ba sta­rań, kłótni, roz­stań i pow­rotów, lecz nie wszys­tko mu­si być ko­nie­czne. Im więcej da­jesz miłości od siebie i nicze­go więcej od par­tne­ra nie ocze­kujesz, jest miłością. Nie kocha się za wygląd, nie kocha się tyl­ko za cha­rak­ter, kocha się za całok­ształt, za to coś, co w so­bie połówka ma, to cze­go w in­nej oso­bie nie od­kryłeś/aś. Nie ma możli­wości stworze­nia, zwykłej, krótkiej, praw­dzi­wej de­finic­ji słowa "miłość". Miłość jest nieza­leżna, nie wy­biera ko­go zechcesz, ona lo­suje. Miłość wy­baczy Ci wszys­tko. Miłość jest sta­raniem o ut­rzy­mywa­nie tej "bu­dow­li". Bo miłość tak se­rio bu­duje­my, od początku. Wyt­rwałość, tęskno­ta, ból, wy­bacze­nie, siła...prze­de wszys­tkim siła. Miłość to też siła.
Zaurocze­nie może trwać wiele miesięcy, może lat, ale gdy spot­ka Cię to, co po­wyżej to w końcu poczu­jesz, że to mu­si być miłość. Pot­rze­ba na to cza­su, wspólnych chwil...wielu sy­tuac­ji. To nie ta­kie na pstryk­nięcie pal­cem, nie każdy związek opiera się miłością.
Kochać to nie tyl­ko być, lecz nieus­tannie tworzyć.

***

niedziela będzie zbawieniem i wielkim lenistwem,yes,yes! póki co-dni wycięte z życiorysu c:


poniedziałek, 18 marca 2013



Za dużo myśli a miasto zaczyna ją powoli przytłaczać. Myślenie o wszystkim i o niczym do niczego sensownego nie prowadzi,ale jakoś nie może się wyzbyć tego czegoś,co krąży uparcie jak mucha,wokół głowy. O co tu chodzi? Może potrzebna jest wiosna. Świeży powiew powietrza i blask słońca,którego przez ostatnie miesiące nie było zbyt wiele.Bo to jest tak jak ze śpiewa­niem. Ste­rować swoim Życiem może każdy, le­piej lub trochę gorzej. Ale nie o to chodzi..ważny jest cel i kieru­nek Drogi.

Projekt,projekt,projekt. Ma wielką nadzieję,że TA strona w końcu ruszy pełną parą. co prawda jeszcze daleka droga do sukcesu,ale nie ma rzeczy niemożliwych,spróbować może każdy.

Czuję jak to nas rozsadza
jak cała aż się trzęsę
chciałabym krzyczeć
aż zedrę gardło. Mam ochotę tańczyć
do chwi­li aż brak­nie mi sił
wy­zionąć z siebie to, co czuję
dać upust emocjom, bez żad­nej maski
Później wy­pom­po­wana leżeć na łóżku
pat­rzeć w su­fit i śmiać się w głos
od­dychać głębo­ko i marzyć po prostu,
chciałabym na chwilę być sobą...
Cza­sem trze­ba grać
Według scenariusza
Niekoniecznie chcianego.




trzeba by się skupić na projekcie. czeba!
oraz zniwelować ogólne lenistwo.






Nie myśl, nie zadręczaj się, nie wspominaj.
Tyl­ko od­dychaj i miej nadzieje że wszys­tko ułoży się jak najlepiej.ot,co.


niedziela, 17 marca 2013







koniec tego dobrego,ruszamy na pełnych obrotach c:


***

Roz­kochał mnie
W swoim uśmie­chu
W ser­cu
W sobie.




Kończą się sen­ty­men­talne, zi­mowe wie­czo­ry. Ta­kie, na które się cze­ka i ta­kie, których sta­ramy się uni­kać. Cza­sem naj­gor­szą rzeczą, jaką możemy zro­bić jest zat­rzy­manie się na mo­ment i wróce­nie, cho­ciażby myśla­mi, do te­go, za czym nap­rawdę tęskni­my... Może le­piej trochę rzadziej wy­ciągać pu­dełko ze zdjęciami. Wyszło słońce, czas żyć, aby w ko­lejną zimę znów usiąść z ka­kaem i poużalać się nad sobą trochę. Ta­ki to właśnie czas. Czas sen­ty­mentów i wspom­nień. Cza­sami nas męczy i nie da­je żyć; cza­sem wzrusza, a cza­sem po pros­tu bo­li. Każdy z nas przeżył ta­kie chwi­le, o których nig­dy nie za­pom­ni.
Nie wiem ile w tym rac­ji, praw­dy i sen­su, ale ktoś po­wie­dział kiedyś,że nie na­leży wra­cać do miej­sc, w których by­liśmy nap­rawdę szczęśli­wi...
Jes­tem pew­na, że każdy z nas ma w życiu taką osobę, której nie za­pom­ni. I nie ważne czy to był brat, chłopak, czy cho­mik.
Być może usiądziesz te­raz i będziesz próbo­wał przy­wołać pa­mięcią ważne dla Ciebie chwi­le. Nie przej­muj się, jeśli ob­ra­zy będą już trochę roz­ma­zane, głosy niewy­raźne, słowa niez­ro­zumiałe i mo­men­ty za­pamięta­ne niepew­nie. Może i za­pom­niałeś, jak to wte­dy wyglądało. Ale nig­dy nie za­pom­nisz, jak się przy tej oso­bie czułeś.

sobota, 16 marca 2013

Wroclove









pamiętne :)


***

Bo widzisz Ty żyjesz przeszłością, ja nie, dla­tego mam nad Tobą przewagę.
Bo tyl­ko ciesząc się każdą chwilą w życiu, czy­nimy tą ra­dość sta­nem wiecznym.

***

w pełni zdrowa c:

piątek, 15 marca 2013

bitch



Now you shut me down.
(dedykowane siostrze. ex siostrze.)

***

- Widziałaś? To chyba była Jagoda.
- Nie.. Gdzie?Jak?Kiedy?
-Przed chwilą nas minęła. Na sto procent to była Ona.

...

Powoli odwróciła się w kierunku, w którym Ona zmierzała. Niska,długowłosa z tradycyjnie wysokimi botkami na stopach dreptała pewnie,choć lekko pokracznie, być może na spotkanie a być może na zakupy.
Tak to Ona. Jej siostra. Przyjaciółka. Powierniczka. Rodzina. Teraz już ex. Z naciskiem na stanowcze EX.
Spotkanie po tylu miesiącach,przypadkowe i jedno z boleśniejszych w jej dotychczasowym życiu.
Bolało. 

- Jak wyglądała? Jaką miała minę?Patrzyła się?
-Głowę miała tak wysoko,że bardziej się już nie dało..

No tak. Nauczyła Ją poniekąd tego. Do niektórych spraw podchodzić niewzruszenie. Bez emocji. Czysta obojętność. Uczeń przerósł mistrza. 


Jeśli przy­jaźń między ludźmi się kończy, oz­nacza to, że nig­dy się nie zaczęła i nie była praw­dzi­wa, bo praw­dzi­wa przy­jaźń trwa wiecznie.



***

pozitiv(:

love






Są takie momenty,że jest tak dobrze i beztrosko. Kolorowo, otoczona miłością,troską i tą przeogromną dobrocią. 
Chciałaby,żeby tak już było zawsze.. Niecodziennie,inaczej,ale jednocześnie tak bezpiecznie i spokojnie. Bo ma Jego a on Ją.

***





Spo­tyka­my na swo­jej drodze ludzi, których szczęście często sta­je się ważniej­sze od nas samych.

środa, 13 marca 2013

follow rivers

Chciało by się po­wie­dzieć, że to, co było nieważne jest teraz.
Bo dało nam nau­czkę o której już nie chce­my pamiętać.
Co­raz mniej życia z każdym dniem a na no­wo trze­ba je sklejać.


Pa­radoks dzięki które­mu pot­ra­fimy bar­dziej doceniać.







Cza­sem jest sta­now­czo za późno. Za późno na zmiany, na to żeby zacząć coś no­wego, za późno na wszys­tko... Nie, nie ar­gu­men­tuj te­go, że jest inaczej, bo nie jest. Niektórzy nie zmienią już swoich naj­ważniej­szych de­cyz­ji. Niektórych już nie ma. Zwyczaj­nie nie zos­tała im żad­na szan­sa. To są te sy­tuac­je, których nie jes­teśmy w sta­nie zmienić. I nie ma sen­su myśleć 'co mogłem zro­bić'. Prze­cież wczo­raj, to dzień który nie is­tnieje...
***


Za­pamiętaj to co napiszę,
gdy prze­ciw­ności losu
przytłoczą wszys­tko to,
co masz w sercu...

Wal­cz, gdyż warto,
wal­cz o włas­ne szczęście,
nie pod­da­waj się w chwilach,
gdy zwątpienie bie­rze górę.

Wiem, że każdy z nas
przeżył różne nieszczęścia,
które zos­ta­wiły blizny...

Niektóre na skórze,
niektóre na sercu...
Wal­cz, nieraz tyl­ko to zostaje...


***

Dużo za dużo tego wszystkiego. 



young


Zno­wu ja­koś tak sen­ty­men­talnie się zro­biło,od ja­kiegoś cza­su nie poz­na­ję siebie.Nie radzę so­bie ze swoimi uczu­ciami,wciąż po­pełniam te sa­me błędy,jes­tem bez­silna.Nie umiem te­go wszys­tkiego poskładać,wręcz prze­ciw­nie wszys­tko się sy­pie.Nie twier­dzę,że to z wi­ny moich blis­kich.Zdaję so­bie sprawę,że wiele czynników coś kom­pli­kuje i niszczy..prob­lem w tym,że nie pot­ra­fię te­go zmienić...


czwartek, 7 marca 2013

red










Umiera dziś na ból głowy. zajebista migrena rlz!


***

Człowiek rodzi się, by dążyć do szczęścia. Ale czymże będzie to szczęście jeśli brak w nim uczci­wości, szcze­rości, od­po­wie­dzial­ności, miłości, czułości, wier­ności, wspar­cia, zrozumienia...?

Nasze włas­ne działania, cza­sami źle od­działowy­wują na oso­by związa­ne z naszy­mi działaniami...

At the Ivy Gate









Możesz nie wie­dzieć o wszys­tkim - choć życie wokół Ciebie się toczy.
Ale do­wiesz się, kim jes­teś dla mnie - gdy tyl­ko spoj­rzysz w mo­je oczy..

poniedziałek, 4 marca 2013

spring




 wroclove<3!



***

Nie znosi tej dziewczyny. z jednej strony jest w stanie wszystko zrozumieć a z drugiej tak bardzo działa jej na nerwy. i chociaż nigdy jej osobiście nie spotkała,nie poznała a jedynie kilka razy wpadła z nim na jej mamę- nie ma ochoty jej kiedykolwiek w swoim życiu widzieć. chcąc,nie chcąc-czyta te wszystkie wypociny i zastanawia się kiedy w końcu ułoży sobie życie, własne na którym się tylko i wyłącznie skupi.

***

nudny ten Rzepin. Poprawka- smutny i szarawy jakiś. 

***





Niekiedy może i po­wie­działabym, z cze­go się śmieję, ale za­nad­to lu­bię tę mie­sza­ninę iry­tac­ji i roz­ba­wienia, z którą mu­si się mie­rzyć nieuświado­miony rozmówca, gdy sam chichocze, choć nie wie z czego.




to ta­kie cieka­wie, że na­wet na­jok­rutniej­sza praw­da poz­wa­la nam się oc­knąć i ruszyć do przodu




Myśla­mi po świecie błądząc
Zna­lazłam siebie
Siedzącą niewzruszenie
na sta­rej kanapie
Siebie przygnębioną
Poszu­kującą sen­su życia